Fenomenalny komentator/Ostatni odcinek "Zwarcia"...

Tego Pana nie trzeba przedstawiać. Przy ostatnim Naszym spotkaniu, wielokrotnie cytowałem wypowiedzi, które wnoszą tak wiele do transmisji. Przedstawia niesamowite wiadomości, zaiste trudne do  zdobycia w sieci. Życie prywatne skoczków, konferencje prasowe, na których bywa ma w  "jednym palcu". Jest to na tyle wspaniały komentator, że każda relacja z głosem tegoż Dziennikarza ogląda się dosyć przyjemnie dla ucha. Trochę prywaty... "Nauczył" mnie pisać te artykuły, właśnie od Jego Ekscelencji posiadam tak rozległą wiedzę na temat skoków narciarskich. Właściwie...*
Włodzimierz Szaranowicz urodzony 21 Marca 1949 r. Pochodzenie ma dosyć ciekawe, bowiem Matka poczęła swe życie w Cetyni, zaś Ojciec był przedstawicielem znanego rodu Šaranovićów z okolic Podgoricy. Gdy dorósł i jak poznał trochę historii, bardzo się wstydził swego pochodzenia (nie dziwię się), ponieważ dawniej tam sądzili i dzielili losy Tatarzy. W sukurs tychże wydarzeń chciał się przeprowadzić do Warszawy. Gdy rodzice chcieli, by on zaczął mówić po serbsku, on stanowczo odmawiał i rozmawiał po polsku. Dopiero w wieku 21 lat odwiedził swój rodzinny kraj, na pogrzebie stryja niespodziewanie wygłosił mowę w ojczystym języku. Pamięta również wojnę domową w Czarnogórze. Jak wspomina tamte chwile?

"Swego czasu brałem na siebie godzenie komentatorów z krajów byłej Jugosławii. Kiedyś to byli przyjaciele, którzy raptem przestali się do siebie odzywać. Rany goiły się wolno, bo niektórzy komentatorzy byli zaangażowani w sprawozdania z kampanii wojennych. Dla jednych byli bohaterami, bo opowiadali o dramatach narodu, dla drugich byli tymi, którzy oskarżali ich naród o zbrodnie. Politycy wywołują wojny, a ludzie cierpią i ponoszą wszystkie konsekwencje. Straty, które poczyniła tamta wojna, są nie do odrobienia przez kilkadziesiąt najbliższych lat. Sprawa Kosowa i Kosowian to jest rzecz, o której się nawet nie mówi. Absolutny temat tabu. Do dziś jest niezabliźnioną, najżywszą raną."
W 1976 r. wraz z Dariuszem Szpakowskim i Henrykiem Urbasiem zaczęli pracę w Polskim Radiu. Ich przełożonymi byli komentatorzy, który jeden z nich cztery lata wcześniej relacjonował złoto Wojciecha Fortuny dla Telewizji Polskiej - Bohdan Tomaszewski i Bogdan Tuszyński, który uczyli ich radiowej mowy, natomiast telewizyjnej znany polski aktor Gustaw Holoubek. 1983 r. był rokiem przełomowym, bowiem od tej daty relacjonuje wszystkie najważniejsze wydarzenia w TVP. Początkowo był gospodarzem "Sportowej Niedzieli", również kolarstwo, pływanie komentował. O dziwo, teraz redakcja sportowa jest na tyle bogatsza, że jeszcze nie miałem okazji usłyszeć Pana Włodka Szaranowicza komentującego kolarstwo, pływanie, czy piłkę nożną. 
Od Igrzysk w Los Angeles (1984 r.) był na każdych, jednych światowej rangi imprezach. To czyni go osobą niezwykłą. Osobowość tego człowieka, można rozpatrywać na różnych czynnikach, bowiem tak, jak powiedziałem we wstępie pełni wiele ról społecznych. Wie co w trawie piszczy, zna rodziny skoczków, opowiada o nich z bardzo dużym zaangażowaniem. Zna trenerów, tajniki treningu, potrafiący znaleźć analogię z historii. Kiedyś pamiętam na wizji łzy z oczu wypłynęły podczas jednego konkursu w mekce skoków w Norwegii. Przemowa w trakcie dokumentu o Adamie Małyszu była na tyle wzruszająca, że przeszła do archiwalnych, niezapomnianych wypowiedzi Włodzimierza. Stanowi taki kult społeczny, ileż wydarzeń sportowych ma w swym CV? Swoją drogą bez N I E G O nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Nie byłoby tego bloga, strony na FB, mojej wiedzy tak rozległej na ten temat. Stanowi dla mnie swoistą formę nauczyciela historii, która jest z zainteresowaniem słuchana. Muszę w tej chwili pochylić głowę i powiedzieć sakramentalne "przepraszam" do dwóch osób. Mgr. Jarosław Pilich & Mgr. Robert Grzybowski obydwóch Panów, chciałbym przeprosić, bo tak naprawdę to ONI są moimi, nieodzownymi nauczycielami historii!
Kto ogląda kanał TVP Sport ten wie, co to jest magazyn "Zwarcie", prowadzony przez Marka Jóźwika. Gościem był oczywiście W.Szaranowicz, stąd to moje pisanie... Wyrwane z kontekstu będzie, bo nie chcę całej rozmowy przytaczać. BBC, jest największym koncernem telewizyjnym na świecie, ma tysiące różnych stacji, w tym chyba TVP. Proszę popatrzeć, takie seriale jak "Moda na sukces", "Świat Według Bundych" etc. to są wytwory BBC. Tak samo niemiecka telewizja RTL, podczas Svena Hannawalda euforycznego zwycięstwa przygotowała grube miliony dolarów dla komentatorów. Po co? Ano, po to, że to był niebagatelny, historyczny sukces w świecie skoków narciarskich, i musiało być rozpropagowane. RTL w Bischofshofen miała już przygotowane materiały z tym skoczkiem. On sam uciekał od kamery, zbywając paparazzi. Świat ma iść na przód i się rozwijać, natomiast to obrazuje, jaką dyscypliną są skoki. Informatyka, komputery, technologia  poszły w zastraszającym tempie bardzo szybko do przodu, że strach pomyśleć jak będą wyglądać za kolejne 20 lat skoki...
Miłego dnia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.