Od Sochi do Pyeongchang - czyli wydarzenia w pigułce wokół polskiej reprezentacji na dzień 23.IV.2016- cz. I
Rozpoczęcie sezonu w Klingenthal było fenomenalne. Podczas, gdy figle płatał wiatr, organizatorzy stanęli na wysokości zadania przeprowadzając "drużynówkę". Polacy zajęli wówczas 4. miejsce po jedynej I serii. Dzień później konkurs indywidualny odbył się z gigantycznym opóźnieniem dwugodzinnym. Wtedy to były gigantyczne problemy wiatrowe, niczym wyjęte z Ruki, wiało niemiłosiernie, przy buli nawet 6 m/s. Andreas Kofler zaliczył upadek, uderzając o bandę. Niespodziewanie Krzysztof Biegun "odleciał" na 145m, tym samym wygrywając całe zawody, tym samym stając się liderem klasyfikacji generalnej.
Po feralnym początku w Niemczech, nadszedł czas na wyprawę do dalekiej Finlandii, a konkretniej do Ruki. Niestety po jednych rozgrywanych zawodach Biegun stracił przodownictwo w klasyfikacji na rzecz Gregora Schlierenzauera, utytułowanego zawodnika, zdobywca kryształowej kuli za poprzedni sezon (2012/13). W Lillehammer nadszedł delikatny kryzys formy, nie było zawodnika w czołowej 20. Zawody w Titisee-Neustadt przyniosły kompletną rewolucję w skokach, ponieważ Kamil objął prowadzenie do samego końca sezonu w klasyfikacji generalnej. Nadszedł debiut Jaśka Ziobry...
Titisee-Neustadt
Po feralnym początku w Niemczech, nadszedł czas na wyprawę do dalekiej Finlandii, a konkretniej do Ruki. Niestety po jednych rozgrywanych zawodach Biegun stracił przodownictwo w klasyfikacji na rzecz Gregora Schlierenzauera, utytułowanego zawodnika, zdobywca kryształowej kuli za poprzedni sezon (2012/13). W Lillehammer nadszedł delikatny kryzys formy, nie było zawodnika w czołowej 20. Zawody w Titisee-Neustadt przyniosły kompletną rewolucję w skokach, ponieważ Kamil objął prowadzenie do samego końca sezonu w klasyfikacji generalnej. Nadszedł debiut Jaśka Ziobry...
Titisee-Neustadt
Komentarze
Prześlij komentarz