Gdy byłem chłopcem chciałem być skoczkiem cz. 3

Późnej były konkursy na olimpijskich skoczniach w Lillehammer. Kamil tam zajął na mniejszej skoczni 3. miejsce, niestety na dużej skoczni zajął dalekie 48. miejsce, a więc forma nie była ustabilizowana. Wkrótce miał nadejść Turniej Czterech Skoczni, w których to Kamil zajął 8. miejsce. Ale "apogeum wiatrowe" coraz bardziej nadchodziło...
W Tauplitz u podnóża skoczni Kulm Kamil stanął na podium w popołudniowym, niedzielnym konkursem, bowiem uplasował się na 3. miejscu, co w "generalce" znaczy to, że inkasuje 80 pkt. Sześć dni później Zakopane eksplodowała radość, gdyż po 26.03.2011r. Polak zwyciężył u siebie! Wyprawa do Japonii okazała się znakomita, bowiem przed Daiki Ito był Kamil. Radosne Predazzo, które przed dziewięciu laty, nasz MISTRZ Adam zgarnął dwa złote medale... Mimo tego polonia tamtejsza wiwatowała z sukcesu Stocha! Pod koniec lutego organizowane były MŚ w lotach w Vikersund, ale niestety pogoda płatała figle. Zawodnicy mieli pododawane blisko po +35pkt. (2m/s z tyłu) Skacząc 152m na mamucie, to musi oznaczać jedno; przerywamy konkurs! Tak się też stało, zabawa się zaczęła następnego dnia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.