Kłopot bogactwa. - cz.II

Czytający, będzie wiedzieć o co chodzi...
Ostatnia odsłona mini-cyklu, która powstała na bazie tygodniowych prezentów, rozmów;odwiedzin, własnych przeżyć... Co mam na myśli, używając po raz wtóry słowa "prezent"? Choćby rozmowa i spotkanie z moim najlepszym nauczycielem historii, panem mgr. Robertem Grzybowskim (z XV LO). Spotkanie na szczycie, czy raczej spotkanie na gruncie towarzyskim? Nie potrafię tego określić, boć to w końcu mój serdeczny nauczyciel, który swą kędzierzawą brodą potrafi poprawić humor, każdemu zbutwiałemu uczniowi. Chwalił się swą VII a, w której pełni rolę wychowawcy, ale nie tylko. Pełni rolę wspaniałego belfra historii, którą wprost uwielbia. Mógłbym godzinami wsłuchiwać się, w jego, bezgraniczną wiedzę, a w szczególności Ukochanym Marszałkiem J.Piłsudskim, którym jest oczarowany... Oprócz tego, że jest wspaniałym nauczycielem, mentorem, również mogę zawsze się spytać o coś, lub po prostu - porozmawiać... A, temat zawsze się znajdzie. Właściwie, gdyby nie Szanowny Pan, nie byłoby tego bloga. Każda rozmowa z p.Robertem jest dla mnie czymś pouczającym, czymś nowym.... W sekrecie powiem, że ma stronę, o nazwie "Historia i Ja".
Zalecenie: Proszę tego nie rozpowszechniać!!!!!!!!!!
Prócz tego zajmuję w moim życiu szczególne miejsce. Z tych wyjątkowych. Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu? Może to nie jest per saldo tematyka strony, ale chciałbym wtrącić cytat św. Jana Pawła II, który w piękny sposób wypowiedział się o przyjaźni z drugim człowiekiem:
"Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością." Dziękuję...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.