Spotkanie z Naszym Mistrzem Adamem Małyszem - #6
Wreszcie polska widownia mogła się zachłysnąć talentem, jakim posiadał Adam. Przełom wiekowy, a konkretniej przełom roku był na to dowodem. Gro z naszych kibiców uważa, że przełamał Go Apoloniusz Tajner, lecz czy oni mają rację? Już zapomniał wół, jak cielęciem był? Chyba tak. Bowiem ONI nie pamiętają roku 1997, a co się wydarzyło tam? Zapraszam do poprzedniego "Spotkania..."
Kiedyś komercyjna telewizja puściła w eter wywiad z nastoletnim Kamilem Stochem. Powiedział, że ta skocznia (Wielka Krokiew) jest dobrą do nauki. W końcu pierwszy lot na 128 m nie idzie w niepamięć. To obrazuje, jakim perspektywicznym młodzieńcem okazał się ktoś z Zębu. Do dziś mam przed oczami zdjęcie jak dwaj nastoletni chłopcy siedzą na schodku i patrzą w dal skoczni...
Pamiętacie próbę przedolimpijską w Japonii? Przed wielkimi tuzami z Kraju Kwitnącej Wiśni (Masahiko Haradą i Noriakim Kasaim) stanął Polak, który był... Znikąd... A nie! Przepraszam, miał za sobą już jedno zwycięstwo na koncie (17.03.1996 r.) Czy ta data wiele mówi? No, chyba tak! Nie, kto inny, jak Adam Małysz wygrał po raz drugi zawody w Hakubie. Wiele osób wtedy zaliczyło go do potencjalnych medalistów Igrzysk Olimpijskich, wydawało się, że pójdzie w ślady Wojciecha Fortuny z 1972 r., lecz tak się jednak nie stało. Próba przedolimpijska ma ogromne znaczenie... Poznanie, wyczucie obiektu, "zaprzyjaźnienie się z nim" odgrywa bardzo dużą rolę w późniejszych, ważniejszych rozgrywkach. Niestety, niemożebnym wyczynem to było... Wiadomo. Presja, ciężar odpowiedzialności, oczekiwania na spontaniczny sukces było ogromne. Czekano na taką niespodziankę, jaką niczym sprzed ćwierćwiecza, a przecież doskonale pamiętamy, co się wydarzyło w 1972 r. Niegdyś (na tamte czasy), to była ogromna niespodzianka... Polak, pierwszy Polak w historii powojennej skoków narciarskich zapisuje się, jako medalista niebagatelnej imprezy...
Nie bagatela to jedno, a łut szczęścia i pomyślność wiatrów, to drugie. Słynne 111 m zapisało się na kartach historii japońskiego miasta. Okurayama, pomimo wielokrotnych modernizacji (trochę lat minęło...) z pewnością pamięta ten ZŁOTY skok! A, o ile wygrał z Wolfgangiem Steinerem? Pamiętacie? To ja może przypomnę... O 0,1 pkt! Doprawdy to rzadki przypadek, by ktoś na takiej, najwyższej rangi imprezie wygrać o tyle, co NIC! Przypomniał, że mamy zwycięskie imprezy, np. Lahti 1938. Kiedy to Stanisław Marusarz o zaledwie 0,3 pkt wygrał z Norwegiem złoty medal. Legenda Marusarza przetrwała ponad 60 lat, aż do 2001 r. Sławna i jakże rozbuchana przez media rywalizacja Adama Małysza i Martina Schmitta, którzy się podzielili złotymi medalami na MŚ! Jak pamiętamy, Polak kochał średnie skocznie... Proszę przypomnieć sobie Val di Fiemme 2003 i Sapporo 2007, to wiele wyjaśnia. Uzyskanie ogromnej przewagi nie jest łatwe na normalnej skoczni. On TO potrafił! Zresztą, jak Kamil Stoch w Sochi. Kto pamięta o ile (w przeliczeniu na metry) miał przewagi nad Peterem Prevcem? 12,7 pkt! Bagatela! Nie do odrobienia! To jest to, co cechuje mistrzów... Zaatakować i bronić swego terytorium. Ów Kamil wtedy miał na kasku szachownicę, która jest znakiem Polskiego Lotnictwa, nie wspominając o Orle Białym! Symbolika w religii chrześcijańskiej ma ogromne znaczenie... Nie będę się wgłębiać w ten temat, bo to jest temat - rzeka, która nie ma końca.
Może tak TO zostawię? Czy kontynuować temat Olimpiad, etc.?
Pamiętacie próbę przedolimpijską w Japonii? Przed wielkimi tuzami z Kraju Kwitnącej Wiśni (Masahiko Haradą i Noriakim Kasaim) stanął Polak, który był... Znikąd... A nie! Przepraszam, miał za sobą już jedno zwycięstwo na koncie (17.03.1996 r.) Czy ta data wiele mówi? No, chyba tak! Nie, kto inny, jak Adam Małysz wygrał po raz drugi zawody w Hakubie. Wiele osób wtedy zaliczyło go do potencjalnych medalistów Igrzysk Olimpijskich, wydawało się, że pójdzie w ślady Wojciecha Fortuny z 1972 r., lecz tak się jednak nie stało. Próba przedolimpijska ma ogromne znaczenie... Poznanie, wyczucie obiektu, "zaprzyjaźnienie się z nim" odgrywa bardzo dużą rolę w późniejszych, ważniejszych rozgrywkach. Niestety, niemożebnym wyczynem to było... Wiadomo. Presja, ciężar odpowiedzialności, oczekiwania na spontaniczny sukces było ogromne. Czekano na taką niespodziankę, jaką niczym sprzed ćwierćwiecza, a przecież doskonale pamiętamy, co się wydarzyło w 1972 r. Niegdyś (na tamte czasy), to była ogromna niespodzianka... Polak, pierwszy Polak w historii powojennej skoków narciarskich zapisuje się, jako medalista niebagatelnej imprezy...
Nie bagatela to jedno, a łut szczęścia i pomyślność wiatrów, to drugie. Słynne 111 m zapisało się na kartach historii japońskiego miasta. Okurayama, pomimo wielokrotnych modernizacji (trochę lat minęło...) z pewnością pamięta ten ZŁOTY skok! A, o ile wygrał z Wolfgangiem Steinerem? Pamiętacie? To ja może przypomnę... O 0,1 pkt! Doprawdy to rzadki przypadek, by ktoś na takiej, najwyższej rangi imprezie wygrać o tyle, co NIC! Przypomniał, że mamy zwycięskie imprezy, np. Lahti 1938. Kiedy to Stanisław Marusarz o zaledwie 0,3 pkt wygrał z Norwegiem złoty medal. Legenda Marusarza przetrwała ponad 60 lat, aż do 2001 r. Sławna i jakże rozbuchana przez media rywalizacja Adama Małysza i Martina Schmitta, którzy się podzielili złotymi medalami na MŚ! Jak pamiętamy, Polak kochał średnie skocznie... Proszę przypomnieć sobie Val di Fiemme 2003 i Sapporo 2007, to wiele wyjaśnia. Uzyskanie ogromnej przewagi nie jest łatwe na normalnej skoczni. On TO potrafił! Zresztą, jak Kamil Stoch w Sochi. Kto pamięta o ile (w przeliczeniu na metry) miał przewagi nad Peterem Prevcem? 12,7 pkt! Bagatela! Nie do odrobienia! To jest to, co cechuje mistrzów... Zaatakować i bronić swego terytorium. Ów Kamil wtedy miał na kasku szachownicę, która jest znakiem Polskiego Lotnictwa, nie wspominając o Orle Białym! Symbolika w religii chrześcijańskiej ma ogromne znaczenie... Nie będę się wgłębiać w ten temat, bo to jest temat - rzeka, która nie ma końca.
Może tak TO zostawię? Czy kontynuować temat Olimpiad, etc.?
Komentarze
Prześlij komentarz