Konkurs olimpijski z niespodzianką...

TEN ARTYKUŁ DEDYKUJĘ M.W

Jeszcze dwa tygodnie, ba! miesiąc temu, nie pomyślałbym, że moje oczy obejrzą konkursy olimpijskie z dwóch poprzednich dekad. Znam ich wyniki, ale co przekazywanie obrazem, to jedno, a drugie to suche tabele z efektem finalnym. Nikt nie jest w stanie, żadne opowiadanie, przekazać treści spektaklu, gdy go nie ujrzysz "na żywo". Pojęcie względne "na żywo"... No, bo cóż ono znaczy, kiedy jest odtwarzana retransmisja z jakiegoś kulturalnego-sportowego wydarzenia z roku "x"? Znaczy tyle, że bez emocji to oglądamy, bo już znamy clue wydarzenia... Alboż, byłeś zbyt mały, by to pamiętać.
XIX Igrzyska Olimpijskie rozgrywane zimową porą. Alan "Air" Alborn i Clint Jones byli wówczas faworytami gospodarzy, Ameryki Północnej, których wówczas miał pod opieką trener Kari Yilianttila (dobre 20 minut szukałem, jak się to pisze...). Spisywali się całkiem nieźle, bo godne jest odnotowania 11. miejsce Alana Alborna w szwajcarskim Engelbergu w roku olimpijskim. Mogło wskazywać na to, że ci młodzi skoczkowie, mogą sprawić niespodziankę na Olimpiadzie u siebie. Stary Kontynent opętała istna obława na dwóch, charakterystycznych Niemców, bowiem odnosili spektakularne sukcesy w skokach narciarskich u progu XXI w. Dwa Turnieje Czterech Skoczni, notabene przełomowe dla trojga karier, wywindowały na szczyty popularności. Warto przypomnieć przy tej okazji, że 48. Turniej Czterech Skoczni wygrał Martin Schmitt. W dobie popularności, jak wspomniałem, panowało istne szaleństwo. W Wiśle objawiało się to tym, że nawet 30 autokarów przyjeżdżało pod dom Adama Małysza, fanki garnęły się drzwiami i oknami. Zobowiązania reklamowe, (pamiętacie czekoladę, w zielonym opakowaniu?) skandowanie przez 60 tysięcy gardeł kultowe: Leć, Adam leć! W sezonie 1999/2000 Sven Hannawald został najlepszym lotnikiem świata, odbierając Kazuyoshi Funakiemu tytuł z Oberstdorfu 1998. Dziwny był to, wówczas  konkurs, bowiem dopiero w poniedziałkowy ranek udało się rozegrać dwie serie konkursowe, które wyłoniły czempiona tamtych niezwykłych mistrzostw.
Sezon 2000/2001 był niezwykły, bowiem sześć pierwszych konkursów, były po odwoływane. Monumentalne, niegdyś Kuopio, było synonimem złych warunków, niechlubny rekord skoczni nosi japoński weteran Takanobu Okabe. Przy zamieci śnieżnej został puszczony w skandalicznych warunkach, poleciał niewiele... Bo aż 20 m...
Gdy w 2001 roku była przeprowadzana próba przedolimpijska w Yuta Olympic Park, zastanawiano się czy ktoś z kontynentu północno-amerykańskiego jest w stane awansować do czołowej "30"... No, weszło dwóch. Alan Alborn i Clint Jones w skrzydłach fińskiego trenera, ojciec sukcesów Matti Nykanena, Matti Pulliego, który w latach 80. był uznawany za najwybitniejszego trenera świata. Odkrył talent Nykanena, doprowadził do 46. zwycięstw reprezetanta Suomi. Dlaczego o tym piszę? Bowiem fiński trener Kari Yilianttila poniekąd był, widział te sukcesy, ale potoczyły inaczej jego kolej trenerska. Obieżyświat, krótko rzecz biorąc. Dobrze... Krótkie wprowadzenie było to teraz do rzeczy!... (Żarty...)
Złote dziecko, w czepku urodzony i inne epitety można przypisać Simonowi Ammanowi. "Harry Potter" skoków narciarskich (sylwetka podobna...), grom z jasnego nieba spadł w Park City, bowiem nikt się nie spodziewał dwóch złotych medali olimpijskich. Każdy stawiał na Polaka, na Svena Hannawalda, Martina Schmitta, ale w przededniu XXX rocznicy złotego medalu, było dywagowanie czy Małysz przypomni sukces z Sapporo? Miał na to szansę, ale przeszkodził mu Helwet, gdzie dwa tygodnie przed Igrzyskami miał potworny upadek w Willingen... C.D.N.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.