Dokładnie za 11 miesięcy...

Gdy tak przysłuchiwałem się rozmów tu i ówdzie ze skoczkami narciarskimi, doszedłem do wniosku, że nie wiedzą kiedy zaczną treningi na skoczni. Jest to skomplikowane, na tyle, że muszą trenować w domu, według zaleceń 41-letniego szkoleniowca z Czech. Na szczęście tacy zawodnicy jak Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, (nasza trójka muszkieterów) wiedzą, co mają robić. Łączą przyjemne z pożytecznym, ponieważ ta praca (kluczowe słowo, w słowniku Dawida) wykonuje się o wiele przyjemniej, łatwiej, bo sami ustalają tempo i czas treningu. Odwołam się do ostatniego chojraka, z tej wyżej wymienionej trójki, bo jest bardzo przyjemny wywiad na pewnej stronie, który to właśnie mówi, że trening w domu jest lżejszy. Dlaczego? Ano, dlatego, że w danej sekundzie sam zawodnik decyduje co ma robić, ale jak zastrzegł... "Cztery litery" okropnie bolą, wspominał, że jakby mógł, toby na stojąco spał. 
Popularny "Wiewiór" nie jest już rozrywkowy, frywolny. Stał się, bowiem, poukładanym, dojrzałym skoczkiem, pomimo tylko 2 zwycięstw w randze najwyższej elity, z czego pierwsze miało miejsce siedem lat temu ex aequo z legendarnym Gregorem Schlierenzauerem, na wzgórzu Oslo-Holmenkollen. Zaś na drugie zwycięstwo, musiał czekać siermiężnych siedem, niecałych lat, bowiem Oslo to marzec AD 2013, a drugie, to luty AD 2020, loty w tym sezonie na Kulm i szalone skoki Piotrka Żyły. Ze skocznią w Tauplitz, nie ma najlepszych wspominek Kamil Stoch, bowiem do 2020 roku, w dwóch ostatnich startach, na przestrzeni czterech lat, plasował się kolejno: 23, 35, 18 miejsce, wliczając XXIV MŚ w Lotach Narciarskich. A w 2018 r. zabroniła policja skakać na obiekcie do lotów narciarskich z powodu silnego wiatru.
Cóż, koronawirus krzyżuje szyki i plany sportowcom na całym świecie, ale nie tylko choroby, bo także kontuzje. Wspaniały dziedzic, miejscowości Ruhpolding ma znowu, drugi z rzędu uraz kostki. Mistrz olimpijski z szalonego konkursu w Pyeongchang, Andreas Wellinger, musi porzucić myśli o medalu MŚ, notabene u siebie, w Oberstdorfie w lutym 2021 roku. Niegdyś, przed trzema laty, z takimi bolączkami zmagał się Severin Freund i być może właśnie w ten sposób stracił szansę na indywidualny medal olimpijski, bowiem ma złoty w drużynie z Sochi 2014. Jak pamiętamy doskonale, wtedy, podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich drużynowo zajęliśmy czwarte miejsce. Byliśmy o krok od sportowego szczęścia, ekstazy, ale cztery lata później byli skoczkowie, cytując klasyka Adama  Astona "W siódmym niebie" (przekładnia hitu Franka Sinatry "Cheek to cheek").
Tytan pracy, pracuś, zawsze najbardziej skupiony na skokach w grupie, o kim mowa? Mistrz Świata z Seefeld, zwycięzca 68. Turnieju Czterech Skoczni, Nowotarżanin... Gdy stawał 10 razy z rzędu na podium Pucharu Świata, wszyscy byli w szoku. "Ta kariera rozwijała się harmonijnie, od juniora do seniora. Przecież w 2009 roku na czempionacie juniorskim zajął, dopiero 35. miejsce, a więc nie wszedł do serii finałowej. Teraz wygrywa Turniej Czterech Skoczni. Coś niesamowitego!" - Pan Mateusz Leleń, w studiu TVP Sport, pod skocznią w Bischofshofen. Serdeczne pozdrowienia! Tak, to prawda, ta kariera rozwijała się dość powoli. Pierwsze punkty w 2012 roku dopiero, był w drużynie, która nomen-omen zdobyła pierwszy brązowy medal u stóp Trampolino dal Ben we włoskim Predazzo. Nie był desygnowany do drużyny na Igrzyska w Rosji, gdyż nie był zanadto w odpowiedniej formie, nie miał odpowiedniego kąta natarcia. Wychodził z progu i spadał dużo wcześniej niż rywale, ale ma zawsze fantastyczne prędkości. Pamiętam eskapadę na wschód, do Kazachstanu w 2016 r. Wówczas, w genialnej formie był Peter Prevc, tuż za nim zasapany Severin Freund czołgał się, ale o 700 punktów odskoczył Słoweniec w "generalce". W polskim obozie była niedola, ale jasnym punktem w tamtym okresie był Andrzej Stękała, który w fińskim Kuopio, bodaj 23 II 2016 r. zajął w konkursie 6. miejsce. Trener Maciej Maciusiak, wówczas trener kadry B, był w stanie doskonale przygotować grupę, podczas gdy cała kadra A płakała z niemocy.
Parę dni temu Międzynarodowa Federacja Narciarska opublikowała prowizoryczne kalendarze na sezon 2020/21 i są niespodzianki. Oprę się o wypowiedź Pana Mateusza, daną na Twitterze... Lato nigdy nie zaczynało się tak późno (czytaj: pierwsza połowa sierpnia, 8 VIII, miejsce Courchevel), to jeszcze później, niż I edycja, która zaczęła się 28 lipca 1994 r. w Hinterzarten, pisałem o tym... --> http://skoki16.blogspot.com/2016/06/sezon-letni.html?q=1994 Miejscem rozegrania inauguracji jest Wisła, ale szef Andrzej Wąsowicz zastrzegł, że tylko z kibicami, inaczej nie zgodzi się na zawody. W podobnym tonie wypowiada się patron obiektu Adam Małysz, odwołując się do tegorocznych zawodów w Norwwegii. Cóż, nie chcę wchodzić w politykę poszczególnych związków narciarskich, ale z tego, co moje oczy zauważyły, to norweski stracił potężne pieniądze, wskutek nie rozegrania tylko siedmiu serii, cyklu Raw Air.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.