Frunąć z 27 miejsca do... Zwycięstwa!
Niesamowite wydarzenia miały miejsce podczas MŚ w Seefeld na (nie)normalnej skoczni podczas konkursu indywidualnego mężczyzn. Jak to możliwe? Przecież to jest nie do zrobienia i niewiarygodne - piszą światowe media. Trenerzy jednogłośnie oddają szacunek i pokłon szkoleniowcowi naszej reprezentacji, bo to jest wyczyn na... lata. Polak potrafi!
Ojciec sukcesów polskiej reprezentacji od 2016 r. Wyciągnął skoczków z niedoli, jaka trapiła "za kadencji" Łukasza Kruczka. Pamiętny konkurs na niemieckiej Ziemi - w Klingenthal, gdzie wyprzedziliśmy światową czołówkę o 40 punktów, było prognostykiem dobrego wkroczenia do szeregów Polskiego Związku Narciarskiego. "Pamiętam, jaki byłem szczęśliwy, kiedy dowiedziałem się, że Stefan obejmie naszą grupę!" - wspomina Stoch. Jak powiedział, tak było. Poukładał niesfornego Piotra Żyłę, odkrył potencjał Macieja Kota, przywrócił do formy lidera kadry. Jeszcze jakieś osiągnięcia? Jest ich cała sterta, ale czy to czas, by pisać o tym co było, czy o tym, co jest? Trudne pytanie. Zważywszy, że zawsze staram się być chronologiczny, w tym co robię i nie wiem co teraz robić... Oprę się o wspaniały artykuł, który się ukazał w "Przeglądzie Sportowym" w lutym AD 2018 w dodatku olimpijskim. Niezapomniane dla mnie słowa i cały dwustronny artykuł Pana... Bodaj Kamila Wolnickiego? Dokładnie już nie pamiętam, bo gazeta znajduje się głęboko na wysypisku. Kontynuując tę myśl, artykuł w pełni oddawał sytuację, wówczas bieżącą na ten okres... "Austriak
błyskawicznie wziął się do roboty. skoczkowie szybko zaczęli
przygotowania do sezonu. Wprowadził jednolitość w kadrze, co było sporym
problemem dla poprzedniego trenera." Na całe szczęście opublikowałem z tego artykułu wpis na blogu, dzięki czemu, mogę coś niecoś spisać. Poprzedni sezon był najlepszy dla Kamila Stocha, wygrywał co chciał, i jak chciał.. Dla Dawida Kubackiego, otworzyły się drzwi do najlepszego okresu w karierze. Był w brązowej drużynie w Pyeongchang i srebrnej w Oberstdorfie. Gen zwycięzcy dopiero się wykluwał, ale jak pokazało Letnie Grand Prix, na 6 startów, pięć wygrał. Prognostyk? Może...
Wszystkie znaki na niebie i ziemi, wskazywały na to, że do Polski wrócą bez jakiegokolwiek krążka. Jednak ten potężny awans złotego Dawida Kubackiego uratował honor kraju wiślańskiego! Ten obrazek z transmisji telewizyjnej pokazuje, jaki to był szok dla wszystkich. Ponoć mawiają "Polak potrafi!" właśnie ten przykład pokazuje, że można! Tylko trzeba odrobinę szczęścia do warunków pogodowych. Cud niebywały!
Komentarze
Prześlij komentarz