Noriaki Kasai

Jest tu jakiś sympatyk tego skoczka? Pewnie ich jest od groma. Ten sympatyczny japoński weteran skończy za parę dni 44 lata! Niemożliwe? W sporcie jest wszystko możliwe! Debiutował, gdy miał 17 lat w Lake Placid 1989 r. Nikt nie podejrzewał, że doczeka igrzysk w Korei Południowej, bo takiego zgłoszenia nie było. Ba! Nikt nie przewidział tego, że przerośnie starych japońskich wyjadaczy! Główny filar japońskiego teamu, który ma medal wywalczony z Sochi z konkursu drużynowego. Jakież było zaskoczenie na Igrzyskach, kiedy sięgnął po brązowy medal, w konkursie indywidualnym.
Żelazna podstawa kraju Kwitnącej Wiśni. Począwszy od Albertville'92 na najważniejszej imprezie był SIEDMIOKROTNIE!  przez: Lillehammer'94, Nagano'98, Salt Lake City '02 , Turyn/Pragelato '06, Vancouver/Whistler '10, Sochi'14. Kiedyś liczyłem ile razy był na Mistrzostwach Świata. Wyszło mi, że na 13! Wymienić? Proszę bardzo.
  • Val di Fiemme 1991
  • Falun 1993
  • Thunder Bay 1995
  • Trondheim 1997
  • Ramsau 1999 
  • Lahti 2001
  • Val di Fiemme 2003
  • Oberstdorf 2005
  • Sapporo 2007
  • Liberec 2009
  • Oslo 2011
  • Val di Fiemme 2013
  • Falun 2015 
Niewątpliwie. Jest ON godnym wzorem do naśladowania.
Miłym gestem uraczyli go w Planicy, gdy świętował swój 500-tny start. Nie zapomnę tego nigdy, jak kłaniali się MU, oddając mu cześć!
Jeśli mnie natchnie, to będzie kilka części o nim. Nie mogę niczego obiecać!
P.S. chcę ten post zadedykować mojej przyjaciółce, która jest wierną fanką Jegomościa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.