Dwutygodniowy okres... - cz. I

 Tak, tyle minęło od premierowego wpisu mego AD 2023. Co się wydarzyło w tym okresie sportowego? Mnóstwo rzeczy, a jeszcze drugie tyle, jest do opisania. Niedokończona myśl o Thomasie Thurnbichlerze. Jego relacji z Alexandrem (Wielkim) Pointnerem, o Małyszu. O konflikcie z kadrą kobiet - PZN - i słów samego Prezesa "Jak się komuś nie podoba, nie musi tu być." Mnóstwo rzeczy są niewyjaśnione. Na przykład, kto przejmie lejce w szeregach kobiet? Wypowiedź tegoż samego Adama Małysza, który stwierdził, że dotychczasowy trener Szczepan Kupczak (przyp - red.) został wrzucony na głęboką wodę. Powinien być on uczony w Szkole Mistrzostwa Sportowego tego "fachu", a nie po karierze w kombinacji norweskiej, wpędzać go w  warwach trenerski. Tym bardziej, że teraz mamy podwaliny ze strony najlepszej szkoły w Europie i trenerów austriackich, którzy budują od zera trenerkę.

 Pamiętamy zawirowania Planickie w marcu ubiegłego roku. Wypowiedź, którą zaraz przytoczę oddaje to, jak w pełni zaangażowany w poprzedni sztab Michala Doleżala i spółkę, był Kamil Stoch, który w Pekinie na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich zajął kolejno - 6. i 4. miejsce. Oddaję teraz głos naszemu trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu:

"Dano nam do zrozumienia, że na skoki narciarskie idą zbyt duże pieniądze (...) Możemy wrócić do systemu, o którym prezes Tajner zawsze wspomina, że jeździli jednym samochodem osobowym z Adamem (Małyszem - przyp. red.) i jakoś dawali radę. Owszem dawali, ale tylko jeden zawodnik, a gdzie była reszta? Dziś mamy wspaniałą drużynę. To mnie bardzo boli. Jako zawodnik uważam, że mam w tej kwestii dużo do powiedzenia. Zdaję sobie sprawę, że nie mogę podejmować decyzji i jestem małym trybem w tej machinie, ale trybem, który wykonuje finalną robotę. Jeśli zarząd PZN chce to wykonać, proszę bardzo. Oddam narty, skocznia jest idealnie przygotowana. Można spróbować." - mówi to multimedalista Kamil Stoch. Przypomnę, że w 2016 r. w tej samej sytuacji, ten sam skoczek mówił o Łukaszu Kruczku, a w 2019 r. o Horngacherze. Z tym, że Kruczek miał swój ośmioletni staż, jako szkoleniowiec, którym moim zdaniem, nie nadaje się na trenera jakiejkolwiek reprezentacji. Sfrustrowany skoczek z Zębu, również nie krył swego niezadowolenia w magazynie TVP Sport "3. Seria". Pamiętam, że szczątkowo odpowiadał na pytania dziennikarzy, z tą samą kurtuazyjnością. Mamy najlepsze warunki, najlepszy sztab i nie widzę powodów do zmiany... 


Minął miesiąc od tamtych, burzliwych wydarzeń. W sieci wrzało po tych słowach Stocha. W końcu to jest lider naszej kadry narodowej, Mistrz olimpijski, etc. Nastał kwiecień. Informacja wybiegła spod Tyrolu, że nijaki Alexander Pointner wybiera się do Krakowa, by spotkać się z władzami PZN-u. Spec skoków, miał jednak inne zadanie w Polsce (co później się wyjaśniło, u pewnego Łukasza - dziennikarza. Artykuł wstecz na blogu). Z dniem 4 maja poznaliśmy nazwisko tego trenera - Thomas Thurnbichler
Obudziły się demony statystyczne i karmiły nas informacjami, że: najmłodszy trener w historii Polski, młodszy od trójki liderujących - Żyła, Stoch i Kubacki. I obawy, czy ich... Utemperuje, czy Stoch się zaadaptuje do nowej myśli szkoleniowej? Thomasa mieliśmy okazję poznać po raz pierwszy na... skateparku, który udzielił wywiadu Filipowi Czyszanowskiemu i Michałowi Chmielewskiemu. Przyznam, że z "otwartą gębą" słuchałem tego, co miał do powiedzenia Thuri...
Chłopak z... Deskorolką, byłby dla Reprezentacji... Parą?... - parafrazując ikonę polskiej sceny muzycznej, niezapomnianą Karin Stanek. Okazał się ON "strzałem w dziesiątkę" i nawet Kamil nie frustrował się!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuusamo/Ruka - wietrzna loteria

Poruszający wywiad, z człowiekiem, który jest dyrektorem...

Halo, Włodku! - Benefis Włodzimierza Szaranowicza.