Spotkanie z Naszym Mistrzem Adamem Małyszem - #9

Azjatyckie konkursy jeszcze bardziej rozgromiły sławę polskiego skoczka. Podczas, gdy wiedli prym Finowie, polska kadra była bardzo zubożała. Apoloniusz Tajner przyznawał wielokrotnie w studiu Telewizji Polskiej, że był duży problem nawet skompletować czwórkę, godną czwórkę na konkurs drużynowy. Pamiętamy Mistrzostwa w Lotach 2004, gdzie to jeden z "niewdzięcznych" zawodników skoczył katastrofalnie blisko. Wówczas tamten konkurs ukończyliśmy na pechowym 9 miejscu. Tak to bywa w sporcie rozgrywanym na powietrzu... Jednym powieje w deski lub w twarz a jednym srogo w plecy i rezultat może być zgoła inny. Tak, nawiązuję do stadionu lekkoatletycznego, tam też jest identyczna sytuacja.
Nie bez przyczyny wstawiłem akurat TEN stadion. Na tymże stadionie wychował się medalista Igrzysk Olimpijskich w Rzymie 1960 r. Zdzisław Krzyszkowiak. Dla mego rodzinnego miasta nie jest to widok obcy, Stadion Zawisza mieszczący się w Bydgoszczy, przy ul. Gdańskiej 163 niedaleko Myślęcinka. Był srebrnym medalistą olimpijskim i wielokrotnym mistrzem Polski. Nie tak dawno pożegnaliśmy wielką legendę światowej lekkiej atletyki - Jamajczyka Usaina Bolta, który był bożyszczem, jeżeli chodzi o bieg na 100 i 200 m.
Okres 2003/04-2006 dla mistrza z Val di Fiemme był znacznie gorszy niż w poprzednich latach. Nie przyniosło to tak spektakularnych sukcesów, na jakie oczekiwano. Turyńskie igrzyska przegrane z kretesem, żadnego medalu. Niefrasobliwością by było to, gdybym orzekł, że był naśladowcą Simona Ammanna z Igrzysk Olimpijskich. Nie można porównywać tych dwóch indywidualnych znakomitości ze skoczni.
Komentarze
Prześlij komentarz