Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

"Rozfukane" nadzieje?

Obraz
Austria przeżywa glorię chwały i najazd kibiców zewsząd świata. Do tej pory trzykrotnie gościła imprezę rangi mistrzowskiej, trochę mało jak na taką infrastrukturę. Nonsens, czy elementarność, w której wiodą prym Norwegowie? Dziś usłyszałem głos byłego trenera reprezentacji Austrii, odnoszący się do tego, co obecnie dzieje się na zapleczu. To tytułem wstępu, ale i Niemcy są szczęśliwi tak jak przed siedemnastu laty... Dla jednego skoczka ta skocznia - właściwie przeciwstok, który jest na niej - okazał się trudnością do pokonania, bowiem przeleciał przez reklamy. Wyglądało to zabawnie, jednakowoż dla zawodnika były c hwile grozy. Jedne głosy i "spece" od skoków, mówią, że to jest wina organizatorów, przygotowania obiektu, a drugie - od położenia. Komu wierzyć? Notabene, obiekt we Wiśle też ma przeciwstok i tu nikt nie narzeka, ale... Gusta nie podlegają dyskusji. Wracając do tematu... Austria w skokach, na przestrzeni lat (2005-2013) nie miała sobie równych na Mistrzostw...

Barwna historia sprzed 47 lat...

Obraz
Jeśli prawdziwy kibic skoków narciarskich w Polsce nie wie, co się wydarzyło dokładnie 47 lat temu - znaczy to, że jest prawdziwym głąbem i cepem. Historia skoków narciarskich po 1938 r. po fantastycznym konkursie w Lahti, gdzie Stanisław Marusarz przegrał o 0,3 punktu złoty medal z Norwegiem, musiała czekać na swoje złote chwile. Akurat w tym przypadku nie pomyliłem się z tym terminem: " złote" , nic nie dzieje się bez przyczyny. Pierwszym medalistą olimpijskim w Chamonix był Jacob Tullin Thams, ponoć była to gwiazda największa przed erą Birgera Ruuda. Przypomnę, że w cyklu 1932-1936 w Lake Placid i Garmisch-Partenkirchen nie miał sobie równych na Igrzyskach Olimpijskich. W tym czasie, po drugiej stronie sportu, święcili triumfy Janusz Kusociński, Stanisława Walasiewiczówna ( a nie jak podaje Wikipedia: Walasiewicz) . Było to w Amsterdamie i Los Angeles, odległa historia. Zaś po 28 latach pewien Patronat "Zawiszy" w Bydgoszczy w Rzymie 1960 r. zdobył złoty medal...

O czeskiej infrastrukturze... Powielanie tematu?

Obraz
Nie, to nie będzie dublowany artykuł z 4 VI 2018 r. którego zatytułowałem " Hofer, a Harrachov? Co to ma wspólnego?" .  Dziś wyszukałem nowe spojrzenie na tą przykrą sprawę, jaka jest degradacja obiektów w Harrachovie, Frensztacie i Libercu. Sam Jakub Janda, wieloletni skoczek narciarski, a obecnie poseł w parlamencie czeskim, powiedział, że skocznia do lotów w Czechach, wymaga gruntownej przebudowy, jeśli Czesi chcą myśleć z optymizmem o 2024 r. lecz nie ma dostatecznej kwoty na takie przedsięwzięcie. Pewien portal o tematyce skoków, opublikował kolejny artykuł na ten temat. Widać, że redakcja bardzo się angażuje w tą tematykę, dzięki czemu ja mogę kolejny wpis nadać o tym.  – Tej zimy mieliśmy mieć tam zawody niższej rangi, ale oba wydarzenia organizatorzy odwołali z powodów finansowych. Nie możemy zorganizować tam Pucharu Świata, jeśli wcześniej nie przeprowadzimy tam zawodów kontrolnych – tłumaczył. Powody finansowe nie są tylko jedynymi problemami, jakie spotykają ...