Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Cały tydzień... sportowy!

Obraz
"Prawdę mówiąc, to po zakończeniu sportowej kariery nie miałam w ogóle pojęcia o tym, że pozostanę w sporcie. Właściwie to za bardzo nawet nie wiedziałam, co chciałam robić. Wówczas pojawiła się propozycja zostania członkiem kierownictwa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Po dwóch miesiącach były również wybory do władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W grudniu 1980 roku zostałam sportowym działaczem. I tak krok po kroku wciągnęłam się w tę pracę, która daje mi dużo satysfakcji." A jakże! Nie mogłem inaczej zacząć artykułu byle jak. Pogrzebałem trochę w sieci, szukając (nawet w Biblii) cytatów, które opisywałyby waleczność płci pięknej, ich majestat. Niestety, poszło to na marne, więc zdecydowałem się na dość odważny krok. Dałem upust swej wiedzy sportowej, wobec czego zacząłem szukać cytatów naszej wspaniałej sportsmence, która zaledwie 47 dni temu odeszła z tego świata, by oddać się w pełni Ojcu Wszechmogącemu. Pani Irena Szewińska już nie pojedzie do Tokio, P...

Kłopot bogactwa. - cz.II

Obraz
Czytający, będzie wiedzieć o co chodzi... Ostatnia odsłona mini-cyklu, która powstała na bazie tygodniowych prezentów, rozmów;odwiedzin, własnych przeżyć... Co mam na myśli, używając po raz wtóry słowa " prezent "? Choćby rozmowa i spotkanie z moim najlepszym nauczycielem historii, panem mgr. Robertem Grzybowskim (z XV LO) . Spotkanie na szczycie, czy raczej spotkanie na gruncie towarzyskim? Nie potrafię tego określić, boć to w końcu mój serdeczny nauczyciel, który swą kędzierzawą brodą potrafi poprawić humor, każdemu zbutwiałemu uczniowi. Chwalił się swą VII a , w której pełni rolę wychowawcy, ale nie tylko. Pełni rolę wspaniałego belfra historii, którą wprost uwielbia. Mógłbym godzinami wsłuchiwać się, w jego, bezgraniczną wiedzę, a w szczególności Ukochanym Marszałkiem J.Piłsudskim, którym jest oczarowany... Oprócz tego, że jest wspaniałym nauczycielem, mentorem, również mogę zawsze się spytać o coś, lub po prostu - porozmawiać... A, temat zawsze się znajdzie. Właśc...

Kłopot bogactwa. - cz. I

Obraz
  Szczerze? Nie wiem od czego mam zacząć! W ostatnich dniach przybyło mi tyle nowych materiałów o skokach, że nie wiem za co się wziąć. Fotografie, prezenty i oczywiście bezcenna wiedza, której nie da się wyciągnąć z sieci! Jakie to są wiadomości? A, choćby taka, że Jakub Żyła zaczyna juniorskie skoki, podążając w ślady Ojca i Wujka Adama. Choćby takie, że skocznia w Zakopanem wygląda z pozoru tak samo, jak przed przebudową, a w gruncie rzeczy jest inaczej. Duch Stanisławski wiecznie żywy, i celebrowany na każdym kroku. Nie tak dalej, jak wczoraj, opowiadałem memu Serdecznemu Przyjacielowi - Tomkowi (którego pozdrawiam) , genezę skoków. Powstawanie skoczni w Tatrach polskich, pierwszy rekord świata... Słuchał mnie z zainteresowaniem. Gdy tak opowiadałem, pomyślałem o obywatelu i patronie zakopiańskiej skoczni. Doszedłem do wniosku, że gdyby nie ś.p. Stanisław Marusarz nie rozpocząłby skakania, to ten sport w Polsce nie byłby tak rozpropagowany! Dlaczego? Ano, choćby dlatego, że w ...