Cały tydzień... sportowy!

"Prawdę mówiąc, to po zakończeniu sportowej kariery nie miałam w ogóle pojęcia o tym, że pozostanę w sporcie. Właściwie to za bardzo nawet nie wiedziałam, co chciałam robić. Wówczas pojawiła się propozycja zostania członkiem kierownictwa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Po dwóch miesiącach były również wybory do władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W grudniu 1980 roku zostałam sportowym działaczem. I tak krok po kroku wciągnęłam się w tę pracę, która daje mi dużo satysfakcji." A jakże! Nie mogłem inaczej zacząć artykułu byle jak. Pogrzebałem trochę w sieci, szukając (nawet w Biblii) cytatów, które opisywałyby waleczność płci pięknej, ich majestat. Niestety, poszło to na marne, więc zdecydowałem się na dość odważny krok. Dałem upust swej wiedzy sportowej, wobec czego zacząłem szukać cytatów naszej wspaniałej sportsmence, która zaledwie 47 dni temu odeszła z tego świata, by oddać się w pełni Ojcu Wszechmogącemu. Pani Irena Szewińska już nie pojedzie do Tokio, P...