Trochę mnie TU nie było...

Nie samymi skokami narciarskimi człowiek żyje?! To powinna być moja dewiza "blogowa", boć od 16.08.2018 r. nic nie pisałem, ba, nawet nie zacząłem! Powinienem się sam siebie skarcić, ale... Mam wytłumaczenie! Byłem na wakacjach, tam poznałem nowych, fantastycznych ludzi, o których kiedyś wspomnę, ale nie dziś. Dziś chcę zrobić uaktualnienie blogu, a co za tym idzie, spis wiadomości od... Wisły! Boss polskich nart, nadal w formie, choć inny zawodnik rodem "zza Buga" dość mocno depcze po piętach Kamilowi Stochowi. Nieludzka forma, jaka towarzyszyła Polakowi, podczas trzech, pierwszych konkursów deklasowała innych. Ponoć, jak mówił Stefan Horngacher: "Nadal są u Kamila rezerwy..." - dość enigmatyczne stwierdzenie, jeśliby nawet nie był w swej olimpijskiej formie, to i tak rezultaty mówią same za siebie. Trzy wygrane, w trzech różnych państwach, przy czym cała kadra austriackiego szkoleniowca zostawiała w tyle pozostałe nacje. Przypomniały mi się zdania...